położyłam się wczoraj spać makabrycznie zmęczona...totalnie wyczerpana po prostu....a obudziłam się w stanie jeszcze gorszym....dawno sen mnie tak nie wykończył....całą noc miałam jakieś koszmarne sny...a nad ranem śniło mi się, że muszę tańczyć i nie mogę przestać....że jestem strasznie śpiąca i zmęczona...ale nie mogę zamnkąć oczu, bo wtedy zasnę...a muszę tańczyć..... masakra po prostu.....
a teraz się pakuję, sprzątam trochę, ogarniam mieszkanie....jutro do domu na kilka dni....już po sesji... wszystko dobrze poszło.........jeszcze tylko nie wiadomo co z historią sztuki....czekam na wyniki.....będą w środę..............