kolejny bat, tracę chęci do życia, nie wiem czy przejdę do następnej klasy,
grozi mi kurator, z dietą do dupy, dym spalonych fajek unosi się po pokoju,
jakaś dołująca piosenka w głośnikach, łzy w oczach . tak , nie daję rady.
potrzebuję KOGOŚ. tak bardzo potrzebuję przyjaciela, tak teraz właśnie w ty momencie.
ja byłam zawsze, szkoda że Was nie ma .