Doryna.
Pora na świąteczne przebudzenie potwory numer 2, ujawniającej się w nieskończonym narkotykowym ciągu.
Muszę się Wam niezmiernie pochwalić, że przez te 2 dni zjadłam 37 kawałków ciasta, 11 kawałków ryby, 7 czekolad, 12 misek barszczu z paczki (przecenionego z 1,79 na 1,59!) i 15 czekoladowych figurek. Wiem, że mi zazdrościcie, ale tylko mnie stać na tyle jedzenia, biedaczyska wy moje.
Muszę Wam oczywiście opowiedzieć, co w tym roku przyniósł mi Mikołaj. Tak więc - dostałam (markową oczywiście) lalkę Barbie (fajne ma cycki, powaga) w zestawie z Kenem (niestety, Ken jest niekompletny). Pomijając ten świetny zestaw dostałam wagonik fajek, zestaw bielizny (wreszcie będę mogła przebierać się za Śnieżynkę Świętego Mikołaja) i 3 pary kolczyków (a jedne z nich mają serduszka).
Tak w ogóle, to Antonio za chwilę po mnie przyjedzie swoim złotym bmw (fotele mają obicia ze szczerego złota) i będziemy jeździć po Bydgoszczy, spuścimy szyby, podkęcimy muzykę i będziemy razić innych w oczy naszym burżujstwem. A potem zaparkujemy gdzieś w zacisznym miejscu i... O kurwa! Zapomniałam kupić gumki, a wszystkie sklepy pozamykane. Boże, co ja teraz zrobię?! Powieszę się, rzucę do morza, rzucę się, rzucę, kurwaaaa.
Muszę kończyć. Idę się zabić w przypływie desperacji.
Adioos.
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam