# 30.

Serena zaczerwieniła się od czubka głowy po samą szyję. Czuła, że oblewa ją gorąco i teraz wygląda prawdopodobnie jak tyłek pawiana. Nie wiedziała, co ma powiedzieć. Przecież on jej się piekielnie podoba i stwierdziła to już na drugi dzień, odkąd wpadli na siebie na ulicy. Toteż ciężej było jej to powiedzieć, bo wyszłaby na głupią dziwkę, która łatwo zmienia zdanie. Zastanowiła się przez chwilę, po czym uniosła dumnie brodę i powiedziała:

-Chyba śnisz. - po czym przybrała pokerową twarz.

-Oj, coś mi się zdaje, że ktoś tu ściemnia. - pogroził jej palcem.

             Nie wytrzymała jego spojrzenia i roześmiała się.

-Jasne, że mi się podobasz, ale to niczego nie zmienia, wiesz o tym?

-Skąd wiesz? - wyszeptał cicho, tym samym zmieniając nastrój.

             Serena zauważyła, że jego usta niebezpiecznie zbliżają się do jej twarzy. Spojrzała w jego morskie oczy i już wiedziała. Po prostu wpadła i to całkiem porządnie. A on nie przestawał się zbliżać. Już wiedziała, co za chwilę nastąpi. Czy chciała tego? Owszem. Czy powinna? Nie do końca. Ale czy ktoś się o tym dowie? Na sto procent nie, chyba, że sama o tym komuś powie. Nie zdążyła się za to obwinić, ponieważ Josh już musnął jej usta swoimi. To jej wystarczyło, lepszej zachęty nie mogła dostać. Pocałowała go delikatnie, namiętnie, jakby z namysłem, co do każdego ruchu. On objął jej twarz rękoma i odwzajemnił pocałunek, który był bardziej ognisty i doprowadził do utraty tchu zarówno jej jak i jego. Do głowy Sereny wpełzła niebezpieczna myśl, mówiąca jej, że Cassie zapewne nie chciałaby tego zobaczyć i przez to cierpieć. Dlatego odepchnęła gwałtownie od siebie Josha, zerwała się na równe nogi i wykrzyczała:

-Nie mogę! Rozumiesz? Nie mogę! - i wybuchając płaczem uciekła, zostawiając oszołomionego Josha samego.

             Chłopak jeszcze przez chwilę patrzał za biegnącą dziewczyną, po czym wyjął z kosza telefon i napisał wiadomość : Sprawa załatwiona. Dziewczyna chyba powoli zmienia zdanie co do partnera. Możesz działać dalej.  I zamykając klapkę wrzucił do ust truskawkę. Wiedział, co on powinien zrobić.