nothing is true
Dodano: 17 PAŹDZIERNIKA 2010
Ukradłam, a co. Forty8. Za to polecam 
Jesteśmy właśnie w trakcie przewracania mojego światopoglądu do góry dnem. Mam świetne (trochę ślepe) szczęście do buntowników, chociaż tak naprawdę nie robię przecież nic. Nic szczególnego. Kilka osób mogłabym zdenerwować, chyba.
Męski punkt widzenia jest o wiele bardziej przejrzysty. Lubię jego ujednolicone poglądy, proste zasady, jakimi się w życiu kieruje. I wieczną drogę pod prąd.
Zazdroszczę. I zarywam kilka godzin kolejnej nocy, bo zachciało mi się napisać 'I'm addicted'.
Że też mu się chce.
Taka właśnie głupia jestem i tak właśnie łatwo przyzwyczajam się do ludzi.
Głupia, głupia.
Nat, nienawidzę Ciebie i Twojego 'c'est la vie' 
