photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 SIERPNIA 2012

I nadal mi się to podoba. Czemu? Przecież kilka lat temu wcale by mi się to nie podobało. Mój światopogląd zmienił się o 180 stopni, albo i 360 (!) nagle, ni z tego, ni z owego, bo nawet nie pamiętam kiedy dokładnie, w jakich okolicznościach, co było powodem, albo przynajmniej co uważałam wtedy za powód... Nic. Pustka. Z życia mam wyjęte kilka lat, albo i wyjęte mam całe życie i żyję po prostu jak duch, codziennie rano zaczynając od nowa ze wszystkim. 

Cholerna bezsenność mnie wykańcza. Kiedyś uwielbiałam noce, nienawidziłam dni. W nocy miałam spokój od wszystkich i wszystkiego, teraz role się odwróciłi. Gdy przychodzi wieczór mam ochotę się rozpłakać myśląc o kolejnej walce o cholerny sen. Czy moje życie stało się walką o WSZYSTKO, o cokolwiek?  We dnie i tak najczęściej jestem sama. Nie chcę wracać do szkoły, chcę się gdzieś schować, gdzieś głęboko i nie chcę wchodzić w szkolny tłum ludzi, w szkolny hałas rozmów, śmiechów, dzwonków, krzyków. Do połowy z tego i tak nie należę.

Boję się, że nie spełnię marzeń. Staram się, żeby były one motywacją do wyjścia z problemu, staram się racjonalniej jeść, chociaż prześladuje mnie sprawdzania kalori, wagi jedzenia, oraz pełnoziarnistości i wogóle składu produktów. Ale to nic, ważne bym jadła, tak? Więc jem, więc tyję, więc jestem gruba! Boję się tylko, że pójdzie to na marne. Że i tak nie uda mi się z moimi marzeniami, bo dlaczego miałoby się udać? Są takie nierealne, odległe... takie naprawdę trudne. Cóż, zawsze miałam talent do wynajdowania sobie zadań, celów, marzeń przewyższających moje możliwości i talent do upartego wdrapywania się na górę po te cele, nawet jesli spadałam milion razy. Zawsze musiałam wszystko skończyć do końca i nie mogłam sobie odpuścić. Teraz także nie odpuszczę, chcę wierzyć, że mi się uda, ale jak każdy mam swoje chwile zwątpienia. Poza tym wolę nie jeść i nie mieć marzeń niż jeść i także ich nie mieć. Jem i chcę, żeby to było warte czegoś, będzie warte tylko wtedy kiedy zobaczę rezultaty ku mych celów, to nie ważne jakich. Wyznaczyłam sobie kilka terminów na te rezultaty. Boję się, że zobacząc, że nadal jestem tak samo beznadziejna w tym czymś, znowu zacznę się głodzić. Bo jedzenie straci sens. A jedzenie musi mieć sens, żeby je jeść. Inaczej nie potrafię już wogóle, a i tak przychodzi to wielkim trudem. I tak jeszcze czasem nie zjem kolacji, bo po prostu nie mogę, albo gdy moja pora jakiegoś posiłku minęła - ciężko jest zjeść o innej i wtedy nie jem, nie potrafię, czuję się jak przestępca, gdy jem o innej porze, co się naprawdę rzadko zdarza. I dobrze. 

Mama znowu przypomina o terapeucie. Chciałabym, żeby ktoś się za mnie umówił. Umówienie się z terapeutą jest dla mnie jak narazie największym problemem, gdy to zrobię, będę na jakiejś przegranej pozycji. Przegranej? Chyba powinnam być z problemem na przegranej pozycji, on ma przegrać, tak? Może to problem powoduje we mnie ten strach ku przegranej, ja sama nie powinnam czuć jakiejkolwiek przegranej, nie mam nic do przegrania, do wygrania. A może ja już przegrałam? Z samą sobą, ze światem, życiem.

Wypaliłam się.

 

Komentarze

chudzinkaxx3 brzuch , kości <33
29/08/2012 17:28:26
playmate69 bony na zakupy w H&M Cropp Zara Reserved ; D http://www.modnet.pl/ludzie/zabciiia
25/08/2012 21:55:29
stilltoomuch Walcz !
25/08/2012 21:43:10
nenya To oczywiste, że się boisz. Tylko głupcy się nie boją. Masz marzenie - walcz o nie z całych sił. Będzie ciężko, bardzo ciężko ale jeśli chociaż przez chwilę pomyślałaś, że jest to tego warte... nie poddawaj się. Nie mam żadnej cudownej rady, która zmieniłaby Twoje życie nie do poznania, niestety ale wierzę w Ciebie. Może w końcu Twoje życie ulegnie zmianie i odkryjesz szczęście. Może... ale to zależy Tylko od Ciebie. Trzymam za Ciebie kciuki, zawsze.
23/08/2012 21:34:12
lena0508 Nie przegrałaś, jeśli będziesz walczyć o zdrowie, to możesz tylko wygrać. Marzysz?- to wspaniale. Czasami nie wszystkie marzenia muszą się spełnić, ba, niektóre nawet nie powinny, ważne, że spełnisz chociaż jedno ze ,,100 marzeń'' ;).
23/08/2012 21:02:59
sekwencje gdyby się zmienił o 360 stopni to by się nie zmienił wcale. 360 stopni to pełny obrót, czyli powrót w to samo miejsce : )
23/08/2012 13:44:28
leiriosneko o to chyba właśnie chodziło.
23/08/2012 14:02:34
flyfeather Chodziło po prostu o to, że zmieniło się naprawdę bardzo, wielce, ogromnie.
23/08/2012 21:00:15

40kgbedzienajlepiej Nie sądziłam, że przeczytał u Ciebie cos takiego, tak bardzo sie cieszę...
23/08/2012 16:45:42
flyfeather Ale z czego się tu cieszyć?
23/08/2012 20:59:49

allter jej ale chudosc <3
23/08/2012 15:57:42
dietowanie ale chude zdjęcie
23/08/2012 15:20:11

Informacje o flyfeather


Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa11.05 idgaf94;) nacka89cwaMoon photographymagicOgnisko pati991Bezwarunkowa miłość itaaanJa pati991Patrzę sobie na rzepak pati991Oni zaufajdobrymradom18Rzepak pati991