nie powinno mnie tu teraz być. powinnam stać zasmucona Twoim odjazdem na dworcu we Wrocławiu. powinnam Cię ucałować i powiedzieć, że nie chcę, żebyś odjeżdżał. powinnam móc Ci powiedzieć, że tęsknię, żebyś był tego jeszcze bardziej pewny.
a tak?
tylko specyficznie zimne stany fizyczno-umysłowe. nie zostaje nic tylko przytulić się do własnych kolan. nie znoszę ich w takich momentach.
a tak?
tylko Mick Jagger szepcze "Angie" i gryzę się w myślach, że nie przyprawiłam Cię uśmiechem.