teraz dobrze... gówno, nie dobrze.
nie mam nic do tego aparatu. ale zdjęcia to nie wychodzą.
chciałabym mieć twarz jak Merlin Monroe, żebyś mógł z nią spędzić noc.
chciałabym stać z rękoma puszczonymi wzdłóź ciała, i śpiewać głosem zachrypniętym, utopionym w herbacie i wiśniowym dymie.
dużo książek chciałabym przeczytać, a nie mam na nie chwili.
nie mam też czasu na seks.
mam tylko dużo zachcianek, spełniać się nie chcą. i nie widzę tego pozytywnej strony.
i co najważniejsze chcę do Ciebie