Ładnie :)
Nie mam już wątpliwości, że bez problemu przejdę te 16 km. Biegam prawie codziennie. Do tego dochodzą rolki i kijki ;)
plan wycieczki mnie trochę przeraża wykłady, wykłady, dyskusje, projekty. A nocą nie ma spania tylko obserwacje : D
Ale nie mogę się doczekać.
Długi weekend nie wykorzystany nawet w 50%. Ale dokończyłam pierwszy sezon prawa Agaty, obejrzałam "przeminęło z wiatrem" i "zanim odejdą wody" (świetna komedia) i spróbowałam ambitnego kina jakim są "galerianki"-wytrzymałam prawie pół godziny
Mam już listę filmów, które chcę obejrzeć w matury : D
pogadalam z ludźmi, dla których zwykle nie mam czasu, znalazłam kilka świetnych blogów i piosenek, dużo rozmyślałam i pisałam. Każdego dnia co innego. Póki się nie zdecyduje nie będę mogła wprowadzić zmian w moim życiu. Może po prostu tak ma być.
Czyli całkiem dobrze, jutro na jeden dzień do szkoły, a potem znowu wolne :)
Moja kolacja gotuje się od godziny :/ chyba będzie śniadaniem