aale fajny dzień
lubię to uczucie, gdy jest dziewiąta i mogę pomyśleć: większość jeszcze nie wstała, a ja już biegałam, podlałam kwiatki, umyłam naczynia, posprzątałam po braciach, posegregowałam i wyrzuciłam śmieci, posprzątałam swój pokój, łazienkę i kuchnie ;D
zaopatrzyłam się w jedzenie na następne 4 dni, zmokłam
potem słuchanie muzyki i "taniec" z M., robienie referatu, czytanie "Dzieci z dworca zoo" i pisanie z kilkoma fajnymi ludźmi.
Miło jest mieć czas na takie rzeczy :)
a potem wbił mój zespół (m.in. @yourtina i @yourlittlespie- ha! umiem oznaczać na fotoblogu) na nagranie płyty
focie, chrupanie, gadanie, granie i śmianie (jej, gibusowsko to brzmi) i wszystko. chyba tylko płyty nie nagraliśmy.
teraz jeszcze jakiś film na dobranoc
majuffka!! :)