Jak mi dobrze :)
sama ze śpiącym bratem
dobry dzień dzisiaj był. Mimo 5godzinnego snu czuję się bardzo wypoczęta i pełna energii :)
rano ogarnęłam pierwszą stronę czasowników nieregularnych i fragment na pamięć z Tadeusza, a potem już tylko "mam ferie, nic nie muszę"
bieg w trampkach mimo padającego śniegu
pyszne śniadanko
skatepark (coraz bardziej mi się podoba :D )
maraton po księgarniach
gadanie z Aś.
oglądanie "Sędzi Anny Marii Wesołowskiej"
książka
i blog http://deszczmarzen.blogspot.com/
może się nie podobać, ale w końcu piszę od siebie
perspektywa kolejnych dwóch dni <3 :D