Kosz zapełnia się kolejnymi papierkami po cukierkach, dywan i łóżko książkami, które odrzucam po przeczytaniu paru stron...
I tylko internet i telefon (zaczynam mówić jak moja mama :/ )
Niech mi ktoś da kopa albo chociaż wyciągnie z domu zdominowanego przez mężczyzn, którzy najchętniej bawią się w króla i służącą.
mam wenę na coś dłuższego, ale oczywiście laptop się popsuł.