Wybaczcie mi, ale nie wiem czy będe w stanie pisać przez kolejne kilka dni, nie wiem czy będe w stanie wyjść z pokoju.. Jestem rozbita. Mam ochotę umrzeć. Nie, nie zawaliłam ale zdałam sobie sprawę jaka jestem samotna i jak wielkie mam problemy ze swoim życiem. Nie mam ani jednej przyjaciółki ani koleżanki, jestem kozłem ofiarnym w klasie i wśród rówieśników, śmieją sie ze mnie że jestem "forever alone", że nie mam mózgu i rodzice mnie biją w domu. Moi rodzice są straszni, pozwólcie że wyjśnienie konfliktów z rodzicami zostawię dla siebie. Nikomu nie jestem potrzebna, mam problemy z odżywianiem, moje życie to porażka. Na twarzy się uśmiecham a w duszy krzyczę z rozpaczy, boli mnie życie, ten ból jest nie do zniesienia. Poza tym powiedziałam matce że nie chcę z nią iść na przed świtem ( miałam iść dzisiaj ) że wolę iść sama, żeby 15 latka chodziła z mamą do kina... Ona żuciła we mnie talerzem, powiedziała że jestem wstrętną psychopatką i że ona będzie mi łaske robić że mi zapłaci za bilet..?! Poza tym koń na którym miałam startować złamał nogę bo skakał na zamrożonej poweirzchni, złamanie jest bardzo ciężkie, poza tym matka powiedziała że mi odwołuje za "karę" treningi w ten weekend... Mam zamiar wyjść rano z domu i wrócić wieczorem. Nie wiem gdzie pójdę, jestem zupełnie sama czuję się taka samotna... Dzisiaj nie napiszę bilansu na jutro.. Nie mam siły nad tym myśleć, powiem tylko tylę, że zjadłam dziś ok 400 kcal i więcej nie tknę... Nie mam siły..
I proszę, nie piszcie coś tp : "współczuję ;* 3maj się!" bo i tak tego nie rozumiecie co czuję w duszy...
Inni zdjęcia: :* patki91gdPodobny ? raffaelloJeszcze Panna purpleblaack... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24