Moje nogi na tym zdjęciu wyszły dziwnie chudo. I wyglądają jakby były długie.
A nie są, uwierzcie.
Czy ja mam wredną twarz?
bilans:
śniadanie - 2 kromki pieczywa chrupkiego lekko posmarowane almette, z wędliną, pomidorem i ogórkiem.
obiad - trochę zupy pomidorowej z ryżem. ( zjadłam praktycznie sam bulion z marchewką, ryżu odrobinę )
kolacja - sałatka z mc'a bez sosu, i to nie cała.
Chyba nawet 200 kcal nie przekroczyłam.
Po 14 wyszłam z domu, po 17 już byłam z powrotem. Nie mam siły na nic. Okres mnie wykończy -.-'
Boli mnie głowa, brzuch i plecy. Super... No i jeszcze zęby jakby tego było mało.
Jeszcze mi czymś plecy wysypało. Nie wiem co to jest. Liczę na to, że potówki albo jakieś uczulenie. Jak to trądzik to się wieszam.
Idę się położyć. Chcę, żeby ten dzień się już skończył...