Zima.

Co?! Już grudzień?! Niemożliwe.
Nastała zima. U mnie żadnych zmian. Wciąż ta sama chora monotonia, rutyna. Jeden dzień w tygodniu to taka miła odmiana. Zero zmartwień, nie mogło by tak być zawsze? Nie, bo wtedy ten jeden dzień stracił by swoje całe 'piękno'. Chociaż w sumie, nie będę się oszukiwać. Było by super gdyby było tak codziennie. W tym czasie zawsze tworzę swój własny i odrębny świat. Ubóstwiam go.

Właśnie zaczęłam się zastanawiać, czy wciąż jestem tą samą osobą... Sądzę, że tak. Być może po prostu odrobinę dojrzałam. Jednak życie potrafi czegoś nauczyć. Tak, ja tez byłam w szoku kiedy doszłam do wniosku, że to prawda.
To dziwne, ale fajne. Tak... Fajne, inne, nie do opisania. Dobre zmiany, dają kopa energii, dzięki nim przez jakiś czas będe czuła, że mogę wszystko. Uczucie wszechmocy - czad!