i powtarzam sobie. bywało gorzej.
Te okna plastikowe to świetny wynalazek. Hermetyczne zamknięcia izolują od wszystkiego. Ani drobinka kurzu,
ani podmuch wiatru. Uchronią od dotyku, kontaktu. Od wszystkiego.
Wszystkiego oprócz dźwięku.
Grają. Dwie ulice dalej. Ale nawet tutaj słychac fanfary.
Star Treki się skończyły. Teraz mam 4 masakrycznie długie godziny weekendu wiecej.
no to w drogę! kolejna przygoda czeka!
warp 3 panie Sulu.
a następny odcinek nie nastąpi.