Pierniczki. Słodkie, korzenne, z posypką.
Działa na wyobraźnię kolorowy pierniczek.
I te luuuukrowaaaane guziczki.
Natomiast będąc już poważnym można spróbowac podsumować 200SIÓDMY rok.
Nie był jakiś specjalny, ale nie najgorszy. Najgorszy był 200SZÓSTY.
Nic się raczej nie wydarzyło, nie stało, nie wstrząsneło, nie zabiło.
To wystarczy.
Chcę sie przejechać budapesztańskim metrem.
Znaleźć spadniętego gwiazda.
Skoczyć na bungee jak w Golden Eye.
Zapalić siódmą świeczkę.
Ugryźć jabłko bardziej z lewej strony.
Porzucać popcornem w idiotów co pójdą na 'Skarb Narodów'
W końcu być dumna ze swojej pracy.
Odszukać swój kawałek podłogi.
Znaleźć coś czym będe umiała się zająć.
Tak wygląda mój przyszły rok Może w końcu się odnajdę. Na razię chodzę we mgle. Obłędnej.
Bawcie sie dobrze na tym sylwestrze. Nie lubię jak ktoś każe mi sie bawić. Więc nie będę ^^