photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 13 STYCZNIA 2015
901
Dodano: 13 STYCZNIA 2015

samotność...

nie mam zdjęć, które chciałabym tu wstawić...

nowy rok, nowe porażki, nowe bezsensowne nadzieje, nowe złamane serce? nie jego bardziej się złamać już chyba nie da...

ogólnie jest źle.. nie chodzi mi tu o studia, bo to jakoś idzie, bez jakiejś pompy wielkiej ale do przodu..

chodzi mi o moje życie osobiste, a właściwie jego brak...

czemu cały czas dostaje po dupie i za co?

za głupoty które w życiu zrobiłam, myślę, że większość czegoś mnie nauczyła...

ale czemu wciąż mi nie wychodzi , czemu wciąż jestem sama i nikt, totalnie nikt się mną nie interesuje?;/

wiem, że urodą nie grzeszę, a na stancji mieszkam z czterema sex bombami, ale boli mnie to jak traktują mnie faceci..

nie wiem z kim mogę teraz o tym pogadać, nikogo nie chcę dreczyc swoimi problemami.. Pati ma swoich adoratorów, pewnie jej ttroche tego zazdroszcze, bo ze mnie faceci to sie tylko smiac moga... Olja ma chlopaka to na chuj jej moje jeczenie, Angelika to Angelika nie bede jej dupy trula, Ełwiła jest kochana, ale sama ma swoje jakies problemy, wiec nie chce jej ładowac jeszcze dawki moich..

takze nie bardzo mam z kim pogadac;/ a strasznie mnie sciska w dolku;/ nie moge po nocach spac, bo to wszystko mi nie daje..

niby cierpliwosc popłaca, ale moja powoli się konczy, a ten czlowiek nie wiem w koncu czego chce ode mnie... przyjazni?? chyba nie potrafie dlugo sluchac o jego nieodwzajemniionej milosci;/ zawsze musze trafic tak zle?? 

czemu nie moze mnie tak ktos po prostu pokochac, bez wiekszego powodu, za wszystko, za caloksztalt, z wzajemnoscia???

wymagam za wiele???

placze po nocach i jakos lzy mi sie nie koncza;/

ogolnie pierdole to wszystko bo juz nie mam sily, czasami juz nie mam sily udawac jak to jest ze mna wszystko w porzadku;/

na studiach i w szpitalu musze byc usmiechnieta i pelna entuzjazmu. nawet kiedy widze kochajace sie malzenstwo oczekujace swojego dzieciatka, kiedy maz trzyma zone za reke, wspiera ja itd musze byc szczesliwa z powodu ich szczescia... jak przychodze do domu mam ochote rzucic sie na lozko i plakac caly dzien, ale przeciez nie bede robic gnoju bo jestem silna i dam rade, nie bede pokazywac ze cos jest nie w porzadku...

co do moich boli w zebrach, wciaz sa, niestety nie ustepuja, ale zapisalam sie w koncu do lekarza ortopedy, powiem mu co i jak, moze cos na to poradzi... oby... bo w szpitalu nie zawsze mam jak wziac tabletke przeciwbolowa i wtedy jest konkretny gnoj;/

ogolnie szczerze mowiac troche boje sie czy znowu mi sie cos nie przypaletalo;/ ja jakas wadliwa jestem i wszystkie choroby sie mnie czepiaja;/ mam wielka nadzieje ze to nie zadne przerzuty ani nic takiego, bo chcialabym jeszcze troche pozyc i moze jednak znalesc tego faceta mi przeznaczonego(jesli taki istnieje) no i ogolnie pewnie bym sie fest zalamala...

no ale tak konczac moja kolejna wylewna notke, w ktorej moje zale az wyciekaja poza ekran mam nadzieje ze ten 2015 jednak przyniesie mi jakies szczesliwe chwile :)

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika extremelydependent.

Informacje o extremelydependent


Inni zdjęcia: ... maxima24Pozdrowienia z Egiptu bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24203 quinzell... maxima24... maxima24