i po co było to wszystko w moim życiu?!
jeszcze za mało się nacierpiałam tak?? no super pewnie, przecież wszystko zniose i jeszcze powiem że jest w porządu..
już tak nie mogę po raz kolejny nie jest w porządku...
od kilku lat czuje się jak zabawka w rękach facetów...
Sławek, Marcin, Paweł, Śmiechu, Pietrek no i teraz jeszcze Mateusz.
ale dlaczego?
czy nie mógłby mnie ktoś tak po prostu pokochać?
niczego więcej teraz w swoim życiu nie pragnę..
te wszystkie próby, doświadczanie mnie chorobą, operacjami, chorymi relacjami z facetami staram się myśleć, że przez to mam się stać lepszym człowiekiem, może kiedyś lepszą położną. ale co raz ciężej mi w to wierzyć.
czego mi brakuje? czego nie mam, że tak odpycham od siebie ogólnie wszystkich ludzi?
myślałam, że może ten rok będzie inny, lepszy, ale jak widać nic z tego...
pozostało mi tylko czekać na to że może 2015 będzie łaskawszym rokiem...
matko tak bardzo chciałabym teraz żeby ktoś mnie przytulił;/ żeby ktoś ze mną pobył, milcząc o nic nie pytając zwyczajnie był obok mnie i mnie przytulał...
umieram.