62.

Kurwa, kurwa, kurwa, kurwa, kurwa, kurwa, kurwa, kurwa, kurwa.

Tyle mam do powiedzenia.

Wiem, że nie przystoi dziewczynie kląć - jeszcze 2 lata temu brzydziłam się przekleństwami.

Ale cóż, wszystko się zmienia, a niektórych rzeczy po prostu nie da się opisać.

"Znasz to uczucie, gdy nie wierzy w ciebie nikt

Musisz uciec, ale nie wiesz, którędy masz iść...?"

Nawet głupia dieta mi nie wychodzi.Spasła świnia, która nie docenia tego, co ma, bo może mieć jeszcze mniej.

Dobija mnie fakt, że jak już jest w miarę dobrze, nagle coś musi się zjebać na sto razy gorsze. ZAWSZE.

Dziś:

Śniadanie

płatki (250)

II Śniadanie

1,5 piwa (ok. 300)

kanapki (200)

Obiad

kanapka z ciemnego chleba z ziarnami, szynką i warzywami (250)

ciastka lu go (240)

Podwieczorek

1,5 bułki zwykłej (330)

pół sałatki jarzynowej (200)

Kolacja

ziemniaki z keczupem (200), bigos

Ponad 2000 kalorii.

Jestem zajebista.

A patrzyłam tylko na wartości odżywcze, przysięgam.

Nie było nic, czego nie powinnam jeść, bo miałam długo lekcje i ciągle byłam głodna.

Psychika znowu zaczyna mi wysiadać, a to się odbija na żarciu.

Nawet tego nie spalę, bo muszę się uczyć. NIE MA TO JAK MIEĆ WAŻNY SPRAWDZIAN W URODZINY.

I nie zrobiłam prezentacji, bo nie wiedziałam, jak. Kurwa.

Ćwiczenia:

-700 i więcej <rower>

-abs