zdjęcie zrobiłam,,przez płot", jeszcze w podstawówce. Było mi potrzebne do jakiegoś projektu o Czecho chyba.
Wtedy nikomu się nie śniło, że ktoś kupi pałac i będzie chciał gi remontować, więc robiłam zdjęcia ,,dla potomnych" :)
mam problem z TI.:( Nie było mnie na ostatnich lekcjach, a Hałka wziął wszystkim klasom zeszyty. Jak ja nadrobię te zaległości, pojęcia nie mam.
Ale nie będę sie tym zamartwiać( tzn- będę. ale mówię, że nie będę, bo mam nadzieję, że to coś da) :)
Ostatnio ciągle chce mi się spać, więc zaraz skończę te średnio interesujacą notkę i pójdę się zaszyć w swojej gawrze:)
P.S: Wie ktoś
a) jak zdobyć kasę na miesięczny, kiedy się tę od rodziców nieopatrznie wydało??
b) gdzie kupić w BB jakiś w miarę duży i w miarę tani dzbanek??
c) jak nie zwariować przez naukę??
Doprawdy, droga do wiedzy jest okropnie wyboista. A ja, na swoje własne nieszczęście, straciłam nad życiem kontrolę i jestem po niej wleczona...