Mam na jutro mnóstwo roboty, a jeszcze nie zaczęłam. Ale... jakoś mnie to nie martwi:)
przynajmniej jeszcze nie taraz:)
Jak widać powyżej- trawię czas na głupotach typu podziwianie rynny z bliska;)
Pogoda dopisuje, humorek nawet też- Życie jest piękne:)
Justynko, nie wiem jak to będzie z tym sanatorium... Co jak mój wniosek jest spóźniony??