Dzisiejszy dzień wypompował mnie z energi, zaczynając na pobuddze brata, a kończąc na dwóch wf i do tego bieganie z Carly. Właśnie Carly jest to jedyna moja prawdziwa przyjacółka, która tak jak ja jest tylko w tej durnowatej paczce ze zwględu na chłopaków i Jen. Od kiedy doszli do nas Camil, Cortney i Derek, nie ma tak życia, to właśnie nasze chore drzewko "genealogiczne" . Już wyjaśniam w naszej paczce było zawsze 6 osób: Ja, Carly,Jenifer, Alex, Conor, Cornel, ale potem zjawili Derek i Cortey, oraz jej cudowna przyjaciółka Camil. Dawno bym wykopała je, ale Camil chodzi z Cornelem a Cortney z Alexem no i został jeszcze Derek mój chłopak! Może przesadzam,ale one czasem sa naprawde denerujące. Tak wiem to wszytsko jest poplątane,ale tak bywa, poza tym dzisiaj wspaniała Ashley chciała pokazac kim to ona nie jest i zajeła mi moje miejsce parkingowe, zdzira! Powiem wam,że nowy rok szkolny niesie za sobą nowe historie, więc czas pozmieniac trochę w tej szkole!
xoxo
EDIT: Odchodzi stąd coraz więcej osób..zmienia właścicieli czy coś podobnego. Ja osobiście mieszam dwa moje fotoblogi bo nie mam czasu na pisanie opowiadan na dwóch. Dlatego macie podpis z moim drugim fbl, ponieważ przenosze go na eterr :) Bo właśnie na niej poznałam tyle wspaniałych osób i mam nadzieje poznać. Tak więc życze nam dziewczyny wytrwałości!