photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 GRUDNIA 2009

A Time and a Place

Co należało zakończyć, zakończyłem i teraz mogę spokojnie zając się tym, co zacząłem-, czyli Studiami na poważnie i oddać się temu bez reszty. Właściwie...? Może być tylko lepiej:), Co prawda egzaminy i sesja zbliżają się wielkimi krokami, ale jeśli wygram odwieczną walkę z leniem, który we mnie od dawien dawna pomieszkuje to szanse na zaliczenie wszystkiego na dobre oceny w terminie są całkiem realne.

 

 Nie mówię ze będzie to proste, ale przez te święta czekając na różne rzeczy i osoby, miałem dużo czasu na przemyślenia i podsumowania. I doszedłem do tego, (co tak późno, przecież to takie proste...!!) źe jedyna bariera wstrzymująca mnie w życiu przed rozwojem, jest właśnie owo lenistwo. Mam czas, wiec, co robię? Śpię, włączam muzykę, tonę w Internecie. Generalnie robie wszystko żeby nie iść na tę nieszczęsną Ćwiczkę i nie zaczynać ćwiczyć nic nowego, bo tak mi się nie chce... Błędne, koło, co? Ale nie znaczy to przecież, ze nie jestem w stanie się czegoś nauczyć, albo zagrać jakiegoś nowego kawałka na pianie czy saxie. No, ale jak wiadomo nikt poza Mozartem nie urodził się Mozartem, wiec trzeba ćwiczyć i wielokrotnie powtarzać jakieś schematy, partytury, chwyty czy nawet same pojedyncze nuty, żeby w końcu wyszła z tego jakaś muzyka.

 

Czyli bijemy lenia - to takie noworoczne postanowienie na resztę życia. Jak mówiłem planuje duży remont własnej osoby, chcę przemeblować sobie nieco w głowie oraz całym moim życiu. Ograniczyć nieco wydatki Tak by zapanował ład i porządek. A najważniejsze- żebym czuł, że nie tracę czasu i że robię duże postępy, które coraz bardziej mnie cieszą. Warto czuć się dobrze ze sobą samym i nie martwić się w nocy i rano, co to ze mną będzie. Na pewno się da, To jest moje miejsce i czas!!

Komentarze

~basistka czytając Twoją wypowiedź dochodzę do wniosku, że cierpię na to samo...ehhhhh...no, ale Twój tekst zmotywował mnie do działania i chyba jutro pójdę na ćwiczkę:)
20/04/2010 21:34:36