Tyle czasu minęło że sam się źle czuje że tak pusto i nie aktualnie u mnie. Oki wiadomo że nie o to chodzi. Jak widać pisanie dla pisania i na siłę odeszło u mnie w zapomnienie. I bardzo dobrze bo nie było to mądre i dojrzałe. Ale mimo wszystko przekazałem trochę doświadczeń ze swojego życia i mam nadzieje że komuś to pomogło albo kogoś cieszyło. Jeśli dobrze pamiętam byli kiedyś tacy którzy to czytali:)
Nie wiem czy to brak tematu czy zmiana sposobu życia i spędzania czasu spowodowały tę przerwę. Kiedyś to się pisało, były dziewczyny, tematy, przemyślenia, filozofie. Zwłaszcza po pierwszej dziewczynie. Notabene po drugiej nie zostało na necie nic. I słusznie- bo nikt nie powinien o tym wiedzieć i to pamiętać - i wychodzi na to że ja też, przede wszystkim ja. To się minęło ż moją koncepcja. Zawsze chciałem by było miło, idealnie i miłośnie. Trzeba mi trochę stwardnieć - Romantyzm umarł i chyba prędko nie zmartwychwstanie patrząc na to w jakim kierunku świat zmierza. Na każdym kroku doświadczam że moja koncepcja była jednak zła. Chyba takie rzeczy jak oderwanie od świata, nie patrzenie na zegarek i oddanie się chwili odeszły kompletnie do lamusa. Zbytnie pochłonięcie drugą osobą i zaangżaowanie się całym sobą w związek też chyba odpada. Czy to zazwyczaj musi polegać na bajerze, lansie itp promowanych zachowaniach? Widocznie inaczej się nie da. (Wiem jestem skrajny i przesadzam- cały ja) Nie istnieje dla mnie instytucja Imprezy. I domyślam się że z tego powodu wielu z was sądzi że urwałem się z księżyca i nie pasuje do tych czasów. Nigdy nie byłem standardowy. Ale może mimo wszystko znajdzie się wreszcie ta jedna jedyna która mnie uleczy z tego doła który zostawiły mi po sobie niektóre osoby. No ale na czego ja oczekuje... Sama przecież nie przyjdzie. ... :) (oki poszukam:)
(z innej beczki - aktualniej)
Szczęśliwie zamknąłem poprzedni rok akademicki i ostatkami uzupełniam zeszły semestr. Było kilka komplikacji i problemów, ale powoli wracam do siebie i rozpoczynam studia na poważnie. W końcu w studiowaniu nie chodzi o to by je jakoś przelecieć i prześlizgnąć się przez przedmioty (choć na mojej uczelni nie jest to zbyt wielkim problemem) ale by przygotować się do fachu przyszłego zawodu. Nauczyciel pewnie ze mnie nie będzie ale kto wie...może coś w ten deseń:) Potrzeba mi parę radykalnych zmian w stylu życia, inaczej budować swój każdy dzień, zmienić priorytety, znaleść dodatkowe zajęcia kształcące ciało i umysł oraz w pełni wykorzystać to co mi bozia dała. A zakładam że coś tam mi jednak dała :)
Jak to mówi mój ojciec:"Jeśli chcesz uporządkować swoje życie, to zacznij od własnego pokoju"
Co prawda to prawda- czas zlikwidować królestwo skłębionych skarpetek i pustych butelek po soczkach. Co niniejszym zamierzam uczynić :)
Inni użytkownicy: ogolgierdsari06anis2013xsosoxcaesiumlegnickiwloczykijjarektwvegi76frankaxelooo22
Inni zdjęcia: Ja :) nacka89cwaJa nacka89cwa... maxima24... maxima24Wielbłąd na plaży bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24