14-15.07.2018 Ostatni weekend

Fot. Kolejne z zoo

Weekend zleciał bardzo szybko, udało mi się obejrzeć zaległe 2 filmy, 9 odc. The 100 i uwaga rozplanowałam serię (jednych postów) do końca roku! Ale cięzko było ;] Kolejna seria jest oharnięta do września (trzeba by tak do listopada przynajmniej myślę) i chciałąbym tez utrzymać te 3 psoty na dzień, ale może być ciezko. To takie mini problemy z życia dziwnego człowieczka, nie jest to mój proprytet życiowy, bo może to tak trochę brzmieć. Na pewno chce się skupić na powrocie tutaj :) O wiele cenniejsze są moje wpisy, nontatki, przemyślenia niż same zdj na stronie. 

Ten weekend wiele wyjaśnił na gruncie moje żywota i mimo, że od początku to wiedziałam, cień małych szans, nadzei zawsze, gdzieś też był. No ale przynajmniej uświadomiłam sobie, że ten 1 element w moim życiu wciąż się nie zmienia i zapewne tak pozostanie. Smutne, ale udźwignę i to <emotka bicka> 

Jutro (ironio, piszę to jak już jestem po, ale wiecie, niech ten post ma ręce i nogi) zaczynam pracę już na poważnie, dzień w dzień! 

Czy wspomniałam, jak w ndz umierałam? nooooo to był ten dzień w roku, kiedy bez tabletek ani rusz, mało tego w nocy nic nie spałam, a o 4 wstałam. 

 STRONA TEQI

https://www.facebook.com/tequilamylovedog/?ref=bookmarks 

Facebook 

|

V

Inspiration photography

Instagram -> inspirationlovephotography