Kochani! W moim życiu wydarzyło się coś niezwykłego. Coś absolutnie wspaniałego. Nie umiem wyrazić słowami jak bardzo się cieszę :) :) :) Nie mogę wciąż uwierzyć, że stało się to dla mnie osiągalne. Od dnia 23.11.2018 zaczynam nowe życie. Boże! Zaczynam je naprawdę. 23.11.2018 zwykły dzień, taki niepozorny. Wielu z Was wstanie, zje śniadanie, pójdzie do pracy albo do szkoły a u mnie zacznie się rewolucja :D Jestem ciekawa jaki to będzie dzień, jaka będzie pogoda, śnieg, mróz czy deszcz. Lepiej żeby był mróz. Czy wszystko pójdzie dobrze i czy nie uciekne w ostatniej chwili. Ale mi bije serducho,no <3
Spełniają się moje marzenia takie, które tkwiły sobie gdzieś z tyłu głowy i wydawały się nierealne. Chyba przez całą noc nie zasnę. O matko!
Przyszedł czas by zamknąć photobloga. W końcu nowe życie - nowy photoblog, nowe zdjęcia, nowe historie. Nie sądziłam, że kiedykowiek to zrobię...Stary, dobry photoblog ;) Ale spokojnie. Wróce za jakiś czas z czymś nowym, lepszym, bardziej profesjonalnym. Będzie petarda! Rany! Czuje się pijana z radości. Dziękuje za odwiedziny, za komentarze a przede wszystkim dziękuje tym wszystkim wspaniałym osobom, które poznałam i z którymi znajomość kontynuuje poza blogiem. <3 <3 <3
Chodzi mi po głowie piosenka love me,love me, ove me uh lallala. Nie wiem czemu akurat ta.
Miałam się nie rozpisywać i znowu gadam (piszę) jak nakręcona :D Chciałam tak na koniec powiedzieć, że nic nie dzieje się w naszym życiu bez przyczyny. Czasami te właśnie złe rzeczy, które nam się przytrafiają, te które wydają się tak niesprawiedliwe i bez sensu stają się początkiem dobrych zmian. U mnie właśnie tak było! Dzięki złym zdarzeniom i złym ( a może bardziej głupim ) ludziom poznałam innych, fajnych ludzi i otworzyły się przede mną nowe możliwości. Zupełnie niespodziewanie i nagle! I jeszcze jedno. Bardzo chciałam to napisać. Nienawidziłam mojego imienia. Nienawidziłam bo było takie przypadkowe, wydawało mi się paskudne i najgorsze na świecie i nienawidziłam mojego imienia z jeszcze jednego powodu. Bo oznacza osobę, która zaznaje szczęścia. U mnie z tym szczęściem jak na ironie było kiepsko. Przez bardzo długi okres życia. Pomyślałam, że już nie będe zmieniać imion, udawać kogoś kim nie jestem. Wchodzę w nowe życie jako ja ze swoim bagażem doświadczeń i nie wstydzę się tego. To chyba bardzo dojrzała decyzja, co? Dobra, już kończe i nie przynudzam.
Jeszcze raz wszystkim dziękuje. Pozdrawiam i posyłam serdeczności. Dużo, dużo ciepełka i samych pozytywnych rzeczy!!! Trzymajcie kciuki za mnie. Wszystkiego dobrego! Kocham <3
Użytkownik watercantcoolmedown
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
Inni użytkownicy: lukaszszczukaaabbcvangrangronemikemarlenxylkonrad222aandriu86jestemlivkarakoonbalbiinkax
Inni zdjęcia: Nofx - Fat Club 7 & 8 kolekcjaplytEnzo pepper2Mlekowita judgafDzisiaj był słoneczny dzień... halinamWindy chodniki schody ruchome bluebird11... maxima24Męczy mnie brak weny mnilchas... maxima24... maxima24... maxima24