photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 LUTEGO 2012

Byłam u drugiego psychologa, ta okazała się dużo milsza. Naprawdę sympatyczna kobieta, z którą szło porozmawiać i może źle, że zwracam na to uwagę, ale ta przynajmniej była szczupła i zadbana, a pierwsza.. No cóż. Nie warto mówić. Mimo to, zrezygnowałam z leczenia.

Dzisiaj zjem 1000 kcal, póki co jest;
ś: owsianka + jabłko =250

będzie 

II śniadanie: 3 wafle ryżowe = 90

obiad: parówka + brokuły + 2 ziemniaki =300

podwieczorek: 2 pierniki = 80

kolacja: jajecznica z dwóch jajek z pomidorem + chrupkie x1 = 200

 

Metabolizm mi się zatrzymał kompletnie -.- od weekendu jadłam więcej i nie wiem gdzie mój organizm magazynuje to wszystko, na pewno nie w żołądku, bo on jest pełen od poniedziałku.  Nie mogę się doczekać ferii :) Jeszcze tylko te dwa dni, dzisiaj mam dwa sprawdziany, jutro jeden, więc szybko przeleci.

 

Chudego dnia Wam życzę :*

 

Komentarze

skinnywitch jak długo Ci zajęło wpakowanie się w to bagno?
09/02/2012 8:30:37
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika eatwater.