Zaraz jadę do pani psychiatry. Denerwuje się jak cholera, cała się trzęsę. Nie wiem czy to dobry pomysł, ale co mam zrobić.
Wczoraj strasznie zjebałam sprawę, pocięłam się znowu. Ale za mocno. Musiałam obudzić mamę, bo nie chciało przestać krwawić. Taaa. Do szkoły chodzić nie mogę ani dzisiaj ani jutro. I dobrze, nie chcę tam iść chwilowo. Trzymajcie kciuki, żeby było lepiej.
bilans: 0.