POPATRZCIE TYLKO NA JEJ NOGI <3
Dzisiaj dzień poszedł mi spoko, wprawdzie nie z kartki, ale miałam ochotę na orzechy...
Nie chwali się dnia przed zachodem słońca, ale po pierwsze tak naprawdę słońce pewnie za jakąś godzinkę zacznie już zachodzić, a po drugie może jeśli zamknę rozdział dnia dzisiejszego, zmobilizuje mnie to do niejedzenia.
Zjadłam więc:
- mieszankę orzechów (Macadamia, Pekan, Nerkowce, Pistacje, Migdały) 100g (650 kcal)
- herbatę bez cukru
+ wyczerpujący wf
Aaaa i najważniejsze - mam uczulenie na orzechy i nie mogę ich jeść, a że w dodatku zjadłam je na czczo, zaraz później zwymiotowałam ;c uczucie niezbyt przyjemne, ale za to oczyszczające.