Dzisiejsza waga - 52,5 kg
Fantastycznie, przed chwilą mama uraczyła mnie informacją, że mamy zaproszenie na obiad do babci. Co więcej babcia nie toleruje odchudzania i siedzi nad stołem, a jeżeli nie macham widelcem z prędkością większą niż 50 km/h - robi taką smutną minę, mówi "nie dobre - nie smakuje Ci" po czym się obraża. Postam się zjeść u niej jak najmniej, całe szczęście, przed otrzymaniem tej informacji o obiedzie nic jeszcze nie jadłam. Później napiszę jak było...
Powodzenia ;*