photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Dodane 1 LISTOPADA 2014
159
Dodano: 1 LISTOPADA 2014

Empoli vs Juve.

Chłopaki sobie w końcu przypomnieli, że grając w barwach Juventusu

trzeba umieć grać i i strzelać gole, a nie odwalać manianę jak ostatnio.

Na zdjęciu powyżej Alvaro Morata, strzelec dzisiejszego drugiego gola.

Bramki zdobyte, ale gdyby cały mecz wyglądał tak jak druga połowa,

to byśmy wrócili z większą pulą goli. Zwłaszcza, że dzisiejszego dnia dla

Juventusu strzelają 117 urodziny! Tyle lat ma już Stara Dama, lata

przynoszące zwycięstwa i porażki, chwałę i upadek. 32 Scudetto ma na

koncie Juve, wszyscy liczymy na 33 w tym roku! Juventusie, milion lat

i jeszcze więcej! A wracając do meczu.. pierwsza połowa to jak dla mnie

ganianie w te i we wte za piłką i odbieranie sobie jej nawzajem z Empoli.

6 minuta i Giovinco oddaje kapitalny strzał na bramkę, ale zbyt lekko i

piłka leci niemalże po ziemi i bez trudu bramkarz Empoli ją złapał.

15 minuta i jakaś torpeda od Ogbonny, ale zabrakło celności. Giovinco

dzisiaj taki agresor na boisku, ale dobrze. Trzeba nam przywrócić tą

agresywność, bo bez niej to nasza gra wygląda jak rzadka kupa, bo

już innego określenia na niektóre z ostatnich meczy nie da powiedzieć.

Grają dalej, gdzieś po dordze ucierpiał nam Ogbonna po dwóch

zderzeniach. Najpierw z kimś z Empoli, potem Chiellini jeszcze przez

przypadek na niego wleciał. I komentarz komentatora do tego: Starcie

z Chiellinim, to tak jakby ktoś zdeżył się z nadjeżdżającym pociągiem.

Zgadzam się, bo Giorgio to kanciasty mur w 90% nie do obejścia no.

32 minuta i strzał Vidala ale niecelny. 41 minuta i znowu Vidal oddaje

strzał i gdyby się bramkarz nie wtoczył na środek bramki to byśmy

już mieli pierwszego gola, a tak piłka huknęła o niego i poleciała w bok.

2 minuty doliczone do pierwszej połowy, ale nic nie dały. Przerwa.

A po przerwie.. Ogbonna doznał urazu, więc za niego na boisko wszedł

Lichtsteiner, który skakał obok boiska gotowy już od połowy pierwszej

połowy. Jak Juve go sprzeda, nie wybacze im tego. Czteropłucowego

człowieka nie należy się pozbywać. Sprzedaży Quagliarelli jeszcze nie

wybaczyłam, a za Lichtiego będę się dożywotnio gniewać. Serio mówię.

46 minuta i Morata zaczął na ostro grę. Oddaje strzał, ale to było

minimalnie niecelne. 53 minuta i Vidal zarabia żółtą kartkę. Mówiłam..

nie ma meczu Juve bez zarobienia żółtej kartki. 56 minuta i coś co

powinno było skończyć się golem. Asamoah szarżuje z lewej strony,

strzela, piłka się odbija, leci pod nogi Marchisio, ten strzela ale piłka

poleciała obok słupka. Strata.. strata. Ale 61 minuta zbawienna dla nas

i całego meczu, bo Pirlo wykonując rzut wolny, gdzie on to mistrz tego,

strzela i gooool! Juve obejmuje prowadzenie, 1:0! W sumie to stały

fragment gry dla nas, więc nic dziwnego że gol. Chociaż jedna nowość,

że Pirlo się w końcu obudził. 68 minuta i Allegri ściąga z boiska Giovinco

i za niego Tevez. 70 minuta i pokazany moment z linii bocznej boiska,

Allegri coś tam się drze, Lichti akurat idzie i się chyba wkurzył, bo wziął

i się wydarł na Allegriego z tym swoim charakterystcznym gestem i

mimiką. Haha, Stephan mój mistrz! A ogółem jego gra przez te 45 minut

ładna, na prawdę. 71 minuta i zamieszanie pod bramką Napoli. Morata

do Tevez, Tevez na bramkę, piłka się odbija, leci do Marchisio, bramka

pusta, ten strzela i.. słupek. Bez komentarza to. A Morata za wszystkie

akcje ma u mnie +100 punktów do zajebistości. I w 72 minucie właśnie

Morata udowodnił, że jest w stanie dźwigać to, co oznacza noszenie

koszulki Juve, huknął i gooooooool! Jak macie mnie na fejsie w

znajomych udostępnłam gdzieś tego jego gola. Grają dalej, ktoś śmiał

mi dotknąć Asamoaha i ten kontuzjowany zszedł z boiska i za niego

Padoin. Dużo szans o gry nie ma, ale strasznie go lubię. 83 minuta i

Tevez huknął, ale bramkarz zrobił paradę. Szlak by trafił czasami

tych bamkarzy no. Ale od naszego Gigiego to żegnam, mistrza się nie

dotyka tylko podziwia. Końcówka meczu, sędzie doliczył 4 minuty.

92 minuta i Hysaj z Empoli sfaulował pięknie biegnącego z piłką w pole

karne Padoina. Będą mieli pranie, bo Simone zrobił ślizg tułowiem

niczym pingwiny w Pingwinach z Madagaskaru i jego spodenki z białych

zrobiły się brązowe. I za to ten cały Hysaj zarobił żółtko. Bardzo dobrze.

94 minuta i niejaki Tonelli zrobił wjazd w pędzącego do bramki Teveza,

wywalili się oboje i ziomz Empoli zarobił.. czerwoną kartkę! Rada na

przyszłość: Teveza się nie fauluje, bo tak to się kończy, ehehe. Koniec

meczu, Juve wygrywa u Empoli 2:0! W końvu Juve może się ogarnie i

zacznie porządnie grać. Oby, bo we wtorek mecz Ligii Mistrzów z

Olympiacosem znowu i jak znowu z nimi przegramy, to nie wytrzymam

psychicznie już. Drogi Juventusie, jesteś Mistrzem Włoch, pokaż że to

Ty wygrywasz a nie inni! Pokaż swoją moc i inne atuty w końcu!

Potem obejrzałam Supernatural. Dobra, chyba znowu wraca mi mania

bo jak Dean z Samem szli opętani przez wiedźmę, to cih postawa i

kroki zmiękczyły mi kolana. Do tego Sam ma w sobie Anioła Ezekiela

tylko o tym nie wiem, ale dobra. A ja idę albo czytać i może spróbuję

uruchomić tableta, może już się ogarnął. A jak nie czeka go śmierć.

Albo przejrzę tumblra.. chociaż nie, tumblr to misja na jutro i tagi

takie jak Teen Wolf, Supernatural, Agents Of S.H.I.E.L.D. i Juventus.

I umrę nad lekcjami jutro przy okazji.. poniedziałek też mogliby dać

wolny, bo przez te 2 dni nie da się ogarnąć wszystkiego.

Dobranoc!

 

 

 

 

Juve Campione d'Italia.

Przdałby się odnowiony kawałek o nich :D

Bo słowa tego znam już na pamięć..

 

 

 

Komentarze

themarchtowar te Twoje zacne relacje <3 najlepsze! xD
widzisz... Twoi przynajmniej raz na jakiś czas przegrywają, a Barca... :O
03/11/2014 19:00:43
dzialamposwojemu no wiem, powinnam zostać komentatorem albo dziennikarzem sportowym :D
przyzwyczaiłam się, że wygrywają zawsze i jak przegrywają to mam ochotę ich pobić ^^
03/11/2014 19:03:10

Informacje o dzialamposwojemu


Inni zdjęcia: Z Madzia nacka89cwa... maxima24... maxima24Z Madzia nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24