Alvaro.

Alvaro Morata, który dzisiaj obchodzi swoje 22 urodziny.

Więc.. wszystkiego najlepszego, 100 lat życia, żeby ta bramka, która

została strzelona dla Juve nie była jedną i żeby w krótce powtórzył się

podobny gol i to kilka razy. No i żebyś człowieku po sezonie został u

nas i nie wracał do Realu, bo ktoś taki jak Ty potrzebny jest Starej

Damie bardzo. No i żeby żadnych kontuzji nie było. Forza Alvaro!

A ogółem mam ochotę ich zastrzelić za wczorajszy mecz. Zero bramek

od Starej Damy, pierwsza połowa to jakby przedszkole grało. Pirlo to

w ogóle nie wiem co na boisku robił, bo na pewno nie grał. Nie wiem

jak ale piłka mu spieprzała spod nóg.. pogratulować. Morata był nie

raz od strzelenia gola dla nas, tylko albo bramka za niska była albo

za bardzo wycwaniakował się bramkarz Olympiacosu. A Grecy wbili

nam gola w pierwszej połowie, w drugiej mimo późniejszych zmian

niczego oprócz strzałów na bramkę nie uzyskaliśmy. Stwierdzam, że

Juve nadaje się już tylko do Serie A, a nie do ruropejskiej Ligi Mistrzów.

I przestańcie mówić, że dojdziemy do 1/4 finału LM, bo to nie nastąpi.

Wygrajmy chociaż Seria A co będzie trudne, ale wygrajmy, błagam.

I nigdy jeszcze nie byłam tak wkurwiona po meczu jak wczoraj..

A dzisiaj w szkole zleciało.. 5 lekcj na 8:50 to co się w sumie dziwić.

Wf.. w siatkę z dziewczynami i chłopakami z III D się pograło. W sumie

co czwartek tak gramy i zawsze wygrywamy na zmianę, ehehehehe.

Hista.. jeden pierdolnik na lekcji, zero ogarnięcia.. historia bardzo.

Na co nam ona w ogóle? Na maturze jej przecież nie zdajemy no.

Rela.. z panem Jackiem zlatuje szybko i śmiesznie. Lubimy to bardzo.

Matma.. nie ogarniam tych drzewek, byłam orzy tablicy dwa razy, na

lekcji niby coś, ale jak zaczęłam pracę domową w domu robić to

utknęłam i taki chuj z jej robienia. Trzeba będzie spisać to jutro.

Wos.. zabierzcie ten przedmiot, błagam. I napisz mi ktoś to

wypracowanie na jutro, tyle, że się okazało, że na inny temat. I to

chyba jeszcze bardziej zjebany, bo dotyczy partii politycznych.. pozdro.

Praca w grupach była, więc lekcja jakoś zleciała i 13:20 do domu.

Dom, obiad, Na Sygnale i Teen Wolf. Derek i Peter, kocham bardzo.

Potem do ciotki po lekturę poszłam, bo nigdzie tej zasranej Cudzoziemki

nie ma przecież. Wzięłam psa ze sobą to latał po domu ciotki i wujka

jak szalony, bo to przecież w sumie jego trzeci dom tak jakby no.

No to.. jeszcze chwila i strzelę sobie w łeb i nie żartuję. Z wosu tej

pierdolonej rozprawki napisać nie umiem, jak na necie gotowca nie

znajdę to kaput. Z gegry skali nie umiem i reszty, dobrze że jutro jest

wolna godzina to spiszę wszystko. Z matmy mam może połowę

zadania więc też trzeba będzie spisać. Z polaka kartki nie ogarniam,

też spiszę. Notatkę zaraz zrobię z neta. Chwała, że w poniedziałek

pomyślałam i napisałam rozprawkę z polaka i mam chociaż to z głowy.

Z angola zrobiłam, no tylko 2 zadania w książce zadała. Chwała.

Ogółem masa wszystkiego, nie wiem jak ja to wszystko kurwa mać

dzisiaj zrobię. A jak ktoś chętny pomóc mi z czymś to nie pogardzę.

Idę męczyć się z tymi zasranymi lekcjami, Flashpoint jak będę miała

moc może potem obejrzę, a jak nie to na dobranoc poczytam coś na

tablecie. I jeszcze streszczenie Cudzoziemki.. ja pierdole.

Bang.

a kurwa rzucam tą pierdoloną szkołe -.-

a było iść do zawodówki!

ZAPŁACE 10 ZŁ ZA NAPISANIE MI ROZPRAWKI Z WOSU!!!