Jeżeli ktoś będzie we Wrocławiu i nie pójdzie na jakikolwiek z tych
pokazów, jeko wyjazd jest niepełny. Te pokazy są G E N I A L N E!
Ogółem mam mało zdjęć z tych pokazów, bo w kółko nie wychodziły,
rozmazywały się i ponagrywałam filmiki. Minus, że albo ktoś mi
właził w kadr, albo słychać jak gadamy czy przeklinamy. Ale może
któregoś dnia wrzuce to jeden. Raczej ten nocny, bo fajniej wygląda.
A dzisiaj w szkole w sumie całkiem całkiem. Jakoś zleciały lekcje.
Wychowawcza.. i gadanie o studniówce, jaki styl mniej więcej
chcemy i takie tam. No to ogółem u nas padło na Las Vegas i na
Wenecję. Mi to pierwsze się osobiście bardziej podoba, no bo jak
mówi przysłowie `To co się dzieje w Vegas zostaje w Vegas`, to by
można było zrobić, że `To co się dzieje na studniówce, zostaje na
studniówce`. Ale za jakiś czas wyjdzie w końcu co i jak będzie.
A w sumie to wyjebane, to tylko durne dekoracje przecież.
Potem na zdjęcia poszliśmy. Pewnie jak co roku będę miała gębę
jak niewiadomo co. I zdjęcie będzie po tak okropnym retuszu, że
tylko umrzeć. Powinien nam kto inny zdjęcia robić i koniec kropka.
Dwa polaki.. i praca literacka. Pierwszy temat to analiza i interpretacja
wiersza Tuwima i trzeba było postawić swoją tezę. Druga to rozprawka
o Sklepach Cynamonowych i innych tekstach, bo temat labiryntu.
Nic pisać z tego nie umiałam, to babka pozwoliła nam zmienić wiersz
na wiersz Leśmiana `Topielec`, więc było łatwiej. Jak sobie tezę
wymyśliłam i jeżeli o to jej chodziło to będzie fajnie, bo żem się
rozpisała aż na 444 słowa, ahaha. Co ta Pusia taka szalona? ;o
Dwie gegry.. na pierwszej jakieś coś o urbanizacji, potem jakieś tam
przepisywanie czegoś. A na drugiej sprawdzian ze współrzędnych.
Dobrze, że klasa mi wytłumaczyła to, bo ja co roku tego zapominam
i nie ogarniam jak odczytywać. Obym chociaż 4 dostała z tego
sprawdzianiu.. o ile dobrze odczytałam wszystko. Nigdy nie wiadomo.
Dom, obiad, Teen Wolf i na 16 na korki z matmy. Na dodatkową
matme zadania skończyłam, potem wytłumaczył mi te jakieś
drzewka z prawdopodobieństwa. Nie wiem po jaką cholerę my się
takiego gówna uczymy. Bo mi to jednym uchem wpada a drugim
wypada. W ogóle po co komu ta zakichana matma na maturze?
Do Lidla z dziadkiem po zakupy potem. Lekcje poodrabiane, więc
luźny wieczór. Idę obejrzeć Flashpoint, potem z psem na spacer,
wracam, szybka kąpiel i 20:45 mecz Olympiacos vs Juventus.
Jak moje zeberki przegrają.. oj, będzie armagedon, oj będzie będzie.
Zwłaszcza, że to Liga Mistrzów. A wczoraj klepałam łóżko ze śmiechu,
bo mendy z Romy takie mądre były, a Bayern Munchen wziął i
ostrzelał ich 7:1. W tym Robben 2 razy, Lewandowski coś i ostatniego,
siódmego gola strzelił Shaqiri. Ahhhh, moje słoneczko kochane,
wiedziałam, że coś w końcu strzeli! A teraz tak serio, to do Juve go!
Idę oglądać, a na meczu będę wpieprzała tonę grejpfrutów, bo może
one tmy burakom pomogą i Juve ładnie wygra. W sumie nie ważne
jaki wynik, bylebyśmy zgarneli 3 punkty, bo to one są najważniejsze!
A tak z innej beczki, ogłoszenie parafialne:
ZAPŁACĘ 10 ZŁ JAK KTOŚ MI NAPISZE WYPRACOWANIE Z WOSU!
Bang!
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa;) virgo123:) nacka89cwaBella patki91gd 1514 akcentova*** itaaanJa nacka89cwaJa nacka89cwaAksamitki i bielinek :) halinamzadaszony mostek elmar