Byłam wczoraj jakoś trefna!
Wstając z łóżka złapał mnie skurcz w prawej nodze, z bólu się popłakałam.
Dwie godziny później przywaliłam prawym kolanem z całej siły o drewniany blat.
Na wieczór dostałam masakrycznego bólu głowy.
Pozdrawiam.
Jest czwartek, powinnam zacząć się pakować.
Moich włosów nie opłaca się prostować. Połowa długości już się ostro kręci.
Oczywiście nadal nie wiem jakie roszerzenie.
No i kurna co my dziś z Kamilą będziemy robić? Znowu zamulać?