Wstałam o 6:50.
Doszłyśmy z Kamilą do wniosku, że nawet dobrze jest jak się wstaje tak wcześnie, dzień jest taaaakii długi!
Czas przygotowywać się do krótkiego spania, które czeka nas od 15:)
Mam różowe oko. Jest bardzo podrażnione.
Śnią mi się na prawdę śmieszne rzeczy.
Porobiłam znów trochę kolczyków.
Nie było prądu, ale była Kamilka z Talą
A teraz pewnie pójdę spać, bo oczy dają mi nieźle popalić!