Padnięta.
Z minuty na minutę żyję przekonaniem, że jeszcze trzy dni i weekend oraz Morsko z klasą, a potem już Boże Ciało, więc wolne, wolne, wolne!
Znowu dużo matematyki! Ale pozdrawiam dyrektora! W końcu rozumie coś z tłumaczenia na lekcji! Mimo wszystko mogłabym mieć z nim zastępstwo na wieki!
7 godzin lekcyjnych, autobus, dom, szybki obiad i lecimy na tramwaj do jakże cudownego Miejskiego Domu Kultury na Guido, by tam z okazji dnia matki wystąpić o 17 wraz z naszym zajebistym chórem Tarantella!
A teraz mimo wczesnej godzinie, położę moje zmęczone ciało spać.
TAK WIĘC ZAPRASZAMY JUTRO: MOK GUIDO 17:00 TARANTELLA ŚPIEWA!