Kolejno z moich ulubionych.
Mało snu dziś, mało
Teraz GABOFON! Wspomnienia Trójki Tour, aż mi się smutno bardzo robi. Chciałabym znów latać po Mega Clubie, rozmawiać z Wetem. Świecić koszulką Dick4Dick. Śmiać, przytulać i widzieć wzruszenie na twarzy Karen. Wspomnienia czasami jednak są piękne. Każda sekunda 11 listopada 2009 roku mija mi teraz przed oczami.