w pracy zdrowe soczki, a po pracy rower :) wolny weekend to coś pieknego ;p nie obeszło się bez kłótni z Michałem, bo przegiął pałe na całej lini. pogoda jest ostatnio cudowna! chciałam pojechać nad wode, poopalać się, poleżec i po prostu nic nie robić, ale jak zwykle nie wyszło.. więc wolny weekend zamieniałam w jeden wielki melanż :D w piatek totalne przegięcie pały, ale warto było :D Aga spała u mnie, rano obudziłyśmy się na mega kacu! ale fajnie było :D sobota powtórka z rozrywki od godziny 17, ale już w innym towarzystwie. też zakonczyło się przyjemnie :D po zmianie pracy nie mam prawie w ogóle wolnych dni. ;) więc cieszą mnie nawet male chwile wolnego :)
dzisiaj niedziela mega leniwa. zresztą pogoda nie pozwala na to by cokolwiek robić :D ze tak powiem jest "porono i duszno" :D
M. kolejny dzien w pracy, spał w nocy godzinke i jak dzwonił to mowił, że juz sam nie wie jak się nazywa ;p ale jutro będziemy po pracy odpoczywać ;p ja do 18 w pracy :) więc wieczór jeszcze przed nami :)
ja z nudów pojechałam na zakupy do swojej starej pracy :) akurat promocja 30% na stoje kąpielowe więc się skusiłam :D a co!
a teraz otwieram radlera czarna porzeczka z limonką i zamierzam się nim delektować ;p pozdrawiaaaam :*
Inni zdjęcia: Cwiczenia z hantlami :) halinam... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24