wczoraj dzień w pracy z serii NA ZDROWO ! :)
bark słodyczy, bułeczki zrobione w domu i owocowy koktajl z jogurtem naturalnym :)
czas zleciał szybko. dzieci dużo nie było, ale utarg był duży :) co mnie cieszy, bo premia będzie większa :)
dziś dzień wolny :) na szczęście :) musze odpocząc od dzieciaków!
pogoda była piekna. ;) rano delikatne zakupy, potem posprzatałam samochód i lenistwo :)
czekam na Michała, bo musimy pojechac dać kase na zaliczke na nasze wakacje :D chyba, że pójdzie do estrady, bo znowu jakaś mega impreza to bede musiała sprawę załatwić sama ;p
pogoda jak już wspomniałam była piekna. teraz ciemne chmury, grzmi i za chwile zacznie padać. byle by nie było burzy, bo schowam się pod kołdre i nawet nosa nie wystawie. :D
i dziś jest taki wyjątkowy dzień :D dokładnie 730 dni, 17 520 godzin, 1 051 200 minut temu mój M. zadał mi pytanie "Czy zostane jego dziewczyna?" pamiętam to jak dziś :D a jaki był wtedy zestresowany! haaa :D