Chwilowo robi jako tapeta na moim fonie ;d.
Notka na szybko, bo zaraz idę pod prysznic.
Doba zdecydowanie powinna trwać przynajmniej 32h, nie moge się ze wszystkim wyrobić! :P Od rana stajnia, Tocha miała mieć ogon prany, ale że nie było słońca, to jej się upiekło. Dziewczyny jeździły. 3 razy wymieniałam nachrapniki i naczółki w tranzelkach, T ma naczółek do kompeltu ;p. A u kierownika byłyśmy chyba z 10 razy xd. Czemu on ciagle nie może mi nic konkretnego powiedzieć?
Zaprzyjaźniam się z moim nowym telefonem. Strasznie mi się nie chce wklepywać wszystkich kontaktów. W takim tempie, to może za pół roku ogarnę wszystkie ustawienia ;p. Przynajmniej pozgrywałam muzykę i zrobiłam wreszcie porządek na karcie pamięci, to najważniejsze.
Jutro rano do Cavallo, w końcu. Potem stajnia pewnie ;d.
Rozpaczliwie potrzebuję kasy D:.