Ze słabości mojej rozliczysz mnie Panie
z błądzeń moich i tych dróg na skróty
buty niosły same nie trzymały mnie
nawet szalone sznurówki
Z wszystkich grzechów rozliczysz mnie Panie
na wieki wieków. Amen
Z małości mojej rozliczysz mnie Panie
że cieszyłem się nad trawy pochylony piórkiem
i że chciałem czasem nad ranem
złowić w wiersz wypuszczoną przez ciebie jaskółkę
Z wszystkich grzechów rozliczysz mnie Panie
na wieki wieków. Amen
I z kielicha rozliczysz mnie Panie
z tych dymiących jasną piana kufli
kiedy w głowie mej kilka było planet
a ja chciałem to przed toba ukryć
Z wszystkich grzechów rozliczysz mnie Panie
na wieki wieków. Amen
- SDM
Ona przychodzi chytrze,
Bez ostrzeżeń i gróźb,
Krzyczy pękniętą liną,
Kamieniem zerwanym spod stóp,
Spod stóp.
Wszystko zaczyna się zwykle,
Jak każdy wspinaczki dzień,
Trudny dzień.
Ściana, droga pod szczyt,
A potem nagle krzyk - oooooo...
Góry wysokie, co im z Wami walczyć każe?
Ryzyko, śmierć, te są zawsze tutaj w parze.
Największa rzecz, swego strachu mur obalić,
Odpadnie stu, lecz następni pójdą dalej!
Góry wysokie, wiem co z Wami walczyć każe,
Ryzyko, śmierć, te są zawsze tutaj w parze.
Na rzęsach szron, inni już idą dalej,
Na twarzy śnieg lecz są nowi, śmiali są,
Tylko czasem zamyślenie, tylko czasem zamyślenie.
Sam możesz wybierać los, szczytów, szczytów ślad
Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt!
Góry wysokie, co im z Wami walczyć każe?
Ryzyko, śmierć, te są zawsze tutaj w parze.
Największa rzecz, swego strachu mur obalić,
Odpadnie stu lecz następni pójdą dalej
Tylko czasem zamyślenie, tylko czasem zamyślenie.
Sam możesz wybierać los, szczytów, szczytów ślad
Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt!
- Budka Suflera
Użytkownik druid8
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.