III Strofa:
Kaśka łbem w mur wali,
Wiedzą się nie chwali.
O coś zapytana,
Odchodzi załamana.
Czyżby to z glana
Wiedza była cała?
kolejna "twórczość" jednego z kolegów ;) A wszystko to z powodu obcasów na dyżurze :P
(w których to dziś o mało co nie skręciłam sobie kostki na schodach :P)
Zostało to przez autora nazwane wierszem, jednak chyba tylko dlatego nie piosenką, bo nie ma melodii :P