A teraz powinnaś sie uczyć..
jak zwykle jesteś nieprzygotowana!
Tak, lepiej jest puścić smutną muzykę i użalać się nad sobą, swoim życiem, które przecież nie jest takie złe.
Jesteś sama, zamknięta w sobie.. Udajesz że wszystko jest w porządku, nie potrafisz porozmawiać z kimkolwiek o swoich problemach, ale jednocześnie chcesz, żeby ktoś Ci pomógł..
Paranoje....
Staram się, próbuję. Mam wszystko przecież .. rodzine, konie, chłopaka
Ale jednocześnie, czuję się inna, zresztą .. Mama, siostra mi to uświadamiały przez ostatnie lata. Udało im się.
Po co udawałam zawsze twardą? Udawałam że mnie to wszystko nie ruszało ?
Ale już nie płacz, mała.. nikt nie może widzieć!
taka słaba.. zamknięta w sobie, nie mam już sił walczyć z sobą, bo i tak upadnę i znów będzie bolało. Mocniej.
PS. wiem, piszę chaotycznie, ciężko jest zebrać myśli i emocje w całość, przepraszam