Wróciłam troche do normalności.
Byłam wczoraj w kościele, to mi pomaga.
Dziś wieczór z P.
Cudownie.. szkoda tylko, że nie mam go na codzień.
Jutro jadę po nowy telefon z mamą, fajnie :)
Dzisiejsze żarcie:
płatki zbożowe, kawa
bułka z jakąś przyprawą, jabłko
sałatka z uszek
herbata z miodem, kawa
5 gryzów bułki ziarnistej.
Dobranocki Maleńkie :*