ostatni tydzień zabił mnie totalnie
od poniedziałku kontuzja karku ale już przy 4 dniu powoli jest dobrze i przynajmniej jestem w stanie spojrzeć w bok :)
sama już nie wiem co chce...ale jednego jestem pewna jeżeli los by zabronił mi to co kocham najbardziej to całe moje życie obróciłoby się nie o 360 stopni a o 720.
Każdego dnia trzeba być wdzięcznym i nie zapominać ile posiadamy i co by było gdybyśmy to stracili.
a tak z newsów październik stoi pod znakiem zapytania, nie pod względem miasta ale czasu. Zobaczymy :)