Hmmm...
Chciałabym w tym wpisie przeprosić... pewną osobę, za to, że szczerość boli i za to, iż mam "czarne poczucie humoru" i nie piszę "hahaha" przy każdym sarkaźmie...
ojojoj...
a więc Agnieszko... już więcej nie będę pisać do Ciebie z sarkazmem... bo co mój żarcik Ty się obrażasz...
i nie będę już nic pisać o tej naszej sprzeczce tylko proszę... nie wypominaj mi tego do końca życia
i czasami przyjmij szczerość na klatę, a nie jebnij fochem...
Mimo pewnych problemów jednak żyję i moje poczucie rzeczywistości nie uległo zmianom...
Miałam przejściowe problemy z oddychaniem(katar mi uniemożliwiał swobodny dopływ tlenu)...
Zaczęłam się pakować... nikt za mną nie będzie tęsknił... hmmm
hahahaha xD
hmmm... co jeszcze napisać...

niektórzy mają dziwne poczucie łasnej wartości i nie zauważają, że ranią innych...
i po co?? po to żeby się przypodobać znajomym... heh... graaaaatuluję...
...
Oj... xD
Podsumowanie dnia: Hmmm... nie mam co podsumowywać...
"Zostaw mnie,
nie kuś,
nie mów,
nie wołaj,
daj skołatanym
myślom odpocząć,
już pora...
oddaj choć mment,
nie widzisz, że tonę??"
Peja ...