zwykłe przygdy dnia dzisiejszego

Hm.. właściwie to nie wiem czy 'zwykłe' może wiązać się z 'przygoda' bo przygody powinny być niezwykłe i za każdym razem mieć jakiś smaczek...Jak np. szukanie bieguna przez Krzysia Kubusia i spółke.

Dzisiaj po prostu pojechałam na zakupy. W sklepie niezdążyłam na najkrótszą kolejke wiec poszłam do pierwszej lepszej. I to był drugi błąd. Następnym razem musze znaleść kolejke gdzie nie obsługuje pani która się uczy... wiem troche to głupie, ale nie chce mi się po raz kolejny stać 15 min bo się papier skończył czy cos.. w każdym razie, jak juz minełam ta kolejke ruszylam na rowerze do domu. Jade, jade, zmieniłam słuchawke z lewego na prawe ucho. I to był trzeci błąd. chwile później czuję, że coś mi się szamocze

w uchu. Wredna mucha trafiła idealnie w moje ucho kiedy jechałam naprawde nie wolno... zeskakuje

z roweru, skacze, generalnie panika, a ta się pcha głębiej... Na całe szczęście jednak wyleciała w końcu.. muchy go home!

Wróciłam do domu. wchodze do kuchni, zdejmuje plecak- buhahaha- włożyłam koszulke tył-naprzód- to był pierwszy błąd;D

No cóż zwykłe zakupy...;)

a dzisiejsza propozycja muzyczna:

coś dla much, żeby wiedziały skąd sa i gdzie powinny uciec:

http://www.youtube.com/watch?v=QedUydYRbV8

I pocztówka od Agnieszki, która kuje do egzaminu (mam coraz większa ochote nauczyć się salsy)

http://www.youtube.com/watch?v=q33j3qjjdTM&feature=player_embedded