Nasza Rudość kochana :D

Swoich zdjęć niestety nie mam , ale Rudas jest bardziej fotogeniczny , więc może to i lepiej.

Miał być dobry dzień , ale wyszło , jak wyszło. Stwierdzam , że serducho mnie boli strasznie. ;<

Ten rok szkolny wymęczył mnie jak żaden inny. Ciągłe wzloty , upadki , potyczki. Wiele było chwil zwątpienia i całkowitej niechęci. Jakoś tak w niczym nie potrafiłam znaleźć dobrej strony. Często chciałam być sama , uciekałam od innych , zagłębiałam się we własnych myślach i problemach , czasem nawet nie okazując innym , że coś jest nie ok. Zmieniłam się. Nawet bardzo. Stałam się bardziej dojrzała. To niewątpliwie , ale teraz też łatwiej mnie zdenerwować. Zrobiłam się też chamska , co potwierdzają niektóre osoby. Sama nie wiem kiedy przeszłam tą metamorfozę, ale nie sądzę , żeby to było jakieś szczególnie dobre, bo strasznie komplikuje mi kontakty z ludźmi.Na niektórych się przejechałam , części dałam drugą szansę , reszcie powiedziałam do widzenia, bo nie chcę więcej być oszukiwana. W stosunku do niektórych zachowałam się okropnie , za co z całego serca przepraszam. Bardzo chciałabym naprawić niektóre spieprzone kontakty. W tym miejscu szczególnie zwracam się do pewnego pana, który by wiedział , że o niego chodzi , jeśli tylko by to przeczytał. Wiem , że zachowałam się jak pieprzona egocentryczna gówniara. Mam tylko nadzieję , że jeszcze czasami pojawiam się w Twoich myślach jako bliska Ci osoba.

A wakacje na spontanie. Wyskoczy się gdzieś pod namiot z dziewczynami i zapomni całkowicie o niektórych sprawach. No i nadrobimy te dni ;d Mam na myśli np dzisiejszy. haha ;)

i dzisiaj znowu poczułam się wspaniale. to był ten moment , kiedy nasze spojrzenia się spotkały