Marzę o spokoju, ale niekoniecznie chcę być sama. Najlepiej wyskoczyć gdzieś nad jezioro na pare dni , albo coś. KTO CHĘTNY ?
Jutro wyczuwam dobrą libację w krzakach, w doborowym towarzystwie. Jest moc, kurwa ;d Tyle że ja już więcej z poparzoną mordą wracała do domu nie będę ;p Głupie pokrzywy, głupia ja ;<